To była wyjątkowo ognista noc na kilku osiedlach w Świdniku. Co kilkadziesiąt minut w różnych miejscach wybuchały pożary. Na szczęście w porę wszystkie zostały ugaszone ale służby ratunkowe miały pełne ręce roboty. Ponieważ do zdarzeń dochodziło w różnych miejscach w mieście i działy się w kompletnych ciemnościach, sprawcy czuli się zupełnie bezkarni. Nie wzięli pod uwagę jednego. Nie wiedzieli, że monitoring obserwuje inspektor Gumienniak.
– Przez kilka godzin analizowałem wszystkie zdarzenia. Oglądałem obraz z wielu kamer i dostrzegłem jeden z wspólny element. W pobliżu każdego z pożarów pojawiły się sylwetki dwóch mężczyzn – opowiada Andrzej Gumienniak.
Śledząc prawdopodobne trasy ucieczki piromanów strażnik trafił w końcu na zdjęcia dobrej jakości, na których można było rozpoznać sprawców. Zapamiętał ich i kiedy dwa dni później dostrzegł tych samych mężczyzn popijających po sklepem natychmiast wezwał policję. A funkcjonariuszom nie pozostało nic innego jak zatrzymać Rafała K. (41 l.) i Huberta B. (32 l.). Piromanom grozi do 5 lat więzienia.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/lublin/swidnik-straznik-miejski-wytropil-podpalaczy/tl2erzh#slajd-1